Big 5 & The Indian Ocean 19.01-15.02.2014 |
15.01.2014 Poznań Podróż zmysłów
Zima nas rozłożyła. A może bardziej jej brak?! Złapaliśmy wszelkie możliwe plugastwa – katar taki & śmaki, zapalenie tego & owego. Gorączka, niemal tropikalna, podsunęła nam pewne rozwiązanie, jak uwolnić i odblokować zmysły i smaki. Jak wciągnąć czym prędzej w nos coś intensywniejszego niż katar. No, może nie od razu biały proszek, jak piękny (Jurek się odcina!!!) Leonardo di Caprio - Wilk z Wall Street . Raczej o jakiś intensywny zapach by chodziło. A, że u nas jeszcze choinka poświąteczna stała, więc od razu pomyśleliśmy o goździkach i cynamonie. Potem trzeba by soki trawienne odblokować – najlepiej dobrą kawą. I rozprostować kości i ości po karpiu, gdzieś na białym piaseczku. Goździki, kawa, biały piasek w pakiecie. Jeszcze emaile dorzucimy. Wszystko gwarantowane! All inclusive! Cena – niewygórowana: kto chce, ten czyta. Kto nie, ten traci! Do tych chorych, i zdrowych też, pisać będziemy. Tylko uwolnijcie szósty zmysł i ruszamy – już za chwilę! A tym razem podróż będzie najklasyczniejsza z możliwych – Afryka. Kenia & Tanzania. Jurek w końcu zapoluje na słonia i spróbuje uciec przed Masajem, bez dzidy w plecach. Lila nie da się (????) poderwać na plaży przez beach boysa. Nie wymieni wszystkich $ na szmatki i koraliki. No, chyba, że na Zanzibarze ...... Obiecujemy ponadto na pewno – Kilimandżaro – nie zdobyć! Na wszelki wypadek nie będziemy próbować. Ale z dala śniegi Kilimandżaro, to chyba zobaczymy. Jakby co, zabieramy z sobą pewnego brodatego Ernesta, co prawda już martwego, więc w postaci do czytania na e-booku. pociągajaco nosem pozdrawiamy Lili & Juras, Dwa Białasy, co na Czarny Ląd znów wędrują. |
100 milionów na koncie, 22 narkotyki dziennie, niezliczone seksualne orgie. Poznajcie prawdziwego "Wilka z Wall Street"
|