Wenezuela & Kolumbia 11.02.–26.03.2008 |
23.03.2008 Bogota, Kolumbia
Kolumbię przemierzaliśmy od północy przez cudne plaże, Cartagenę, Medellin - narkotykową stolicę kraju, już chyba mocno nieaktualną (białego proszku nigdzie nie znaleźliśmy. Ale chyba słabo szukaliśmy, bo po miejscowych widać, że trafiają "bez pudła"). Potem była Antioquia, w Niedzielę Palmową Popayan i Silvia, gdzie trafiliśmy na Indian Guambiano wystrojonych w fantastyczne granatowe stroje i kapelusze na czubkach głów. Wreszcie nasz cel na południu San Agustin i 130 kamiennych posągów. No i na końcu Bogota, która chyba jest trochę ładniejsza niż Poznań... :-) Miasto całkiem nas „powaliło”. Nowoczesność miesza się ze „starym”. Zamieszkaliśmy w stylowym hoteliku z ubiegłego wieku. I wyruszyliśmy na zwiedzanie kościołów. A że właśnie trwała Wielkanoc, więc było tym piękniej. W dodatku kończył się Międzynarodowy Festiwal Teatralny i pokazy fajerwerków nie pozwoliły nikomu zasnąć przez pół nocy! Piękny, piękny kraj!!!! |