Big 5 & The Indian Ocean 19.01-15.02.2014 |
|
22.02.2014 Poznań Epilog naszej Afryki Dostaliśmy list od naszego synka. Przesyłamy Wam w wersji oryginalnej w języku Szekspira. A dla tych , co uznają wyższość Mickiewicz nad bajkopisarzem znad Tamizy – skrót tego, co synek pisze wraz z opisem naszych odruchów : Abias (urocze imię, nie?!) pozdrawia Mamę i Tatę, kocha nas i tęskni - jest dobrze! Babcia mu zmarła – jest źle! I...nie ma pieniędzy -jest bardzo źle! Chce kasę – fatalnie! No, cholerka – dlaczego nie pisaliście, nie ostrzegaliście?! Przecież my nie mamy absolutnie żadnych doświadczeń! Dobrze, że nie zdecydowaliśmy się na większą gromadkę! Synek podaje tajemniczy rząd cyferek. Nazywa to numerem konta. To takie typowe afrykańskie zaklęcie :-) Wniosek mamy jeden – dzieciaków mamy na razie dość!! Nawet, a może szczególnie ślicznych, małych - 1.5m - czarnuszków. Wracamy do naszego starego, osiadłego trybu życia. Nie włóczymy się więcej po rubieżach, żeby nas żadne dziecko znów nie dopadło. Przynajmniej chwilowo.... List od Abiasa: Dera my Fater & my Mother, I gote your msg that your already stay in poland ,my self I am ok. Thank you and God bless you forever. But I have bad information that I would like to inform you,. my Grand mother is now resting in peace, so' I fill much pain from my hurt because she was my guardian befor, and for this I will suppose to be at home(KIGOMA REGION) then I will back after one week in Arusha, Please sir pray for me! and if you have any thing you may help me because it is a long transfer(safari) and I don't have enough balance for safari. MY FATHER I STAY WITH MUCH HOPE FROM YOUR PRAYS . your son Abias Amoni my acount no. 01000336307 THANK YOU! |
|