Karelia & Kola 18.07-16.08.2010 |
25.07.2010 Z Petersburga Odnaleźliśmy w Carskim Siole Bursztynowa Komnatę!!!!!! To dobra wiadomość. Zła - nie byliśmy sami :( Z nami parę tysięcy luda. Nie udało się zabrać ni kawałka :-( O Petersburgu chyba nic odkrywczego nie napiszemy. Miasto przepiękne. Dziś Dzień Mariaka i wszyscy chętnie zagadują. Warto było skończyć kiedyś podstawówkę. Całek i różniczek nie pamiętamy, ale chociaż po rusku gawarim :-) Cztery dni łazimy po 14-16 godzin. Upał i nie bardzo się ściemnia. Jedynie w kilometrowej kolejce do Ermitaża oberwanie chmury. Przećwiczyliśmy więc szturm czerwonoarmiejców na Pałac Zimowy. Sposób na kolejki - pewna mina, pierś wyprężona i wpieriod. Robią tak prawie wszyscy. Tylko turyści z Zachodu posłusznie czekają. Wot, u nich inna kultura :-) A my widać ludzie Wschodu :-))) Ermitaż, to podobno 3 miliony dzieł. Po pierwszym milionie zemdleliśmy. Co było przedtem i potem, nie pamiętamy. Ale pewne jest, że w środku byliśmy, bo bilety przedarte. 8 godz. zajmuje nam przejście wszystkich sal. Już same wnętrza Pałacu Zimowego są wspaniałe. Wszystkie podłogi z kilku rodzajów drewna. A to, co na ścianach ... Na przeciwko Plac Dekabrystów - tu się zaczęła władza mas ludowych! Inne ciekawostki: pływanie stateczkiem po kanałach Newy. Wkoło same pałace. Wiele, jak wsie potiomkinowskie. Odnowione tylko fasady na 300-lecie miasta. Ale i tak cuda. Metro - niektóre perony,jak sale balowe. Całe w kryształach. Inne, jak długi korytarz z dziesiątkami drzwi w ścianie (jak do windy). Bez peronu. Wygląda, jakby winda pozioma wjeżdżała :-) Specjalność - 24h sklepy z alkoholami, ale po 23-ej zakaz sprzedaży. Zostaje kwas chlebowy i kawior, a opuchnięte nogi w wannie. I absolutnie największy hit Petersburga - czego nie zdążymy zobaczyć za dnia, objeżdżamy motorem nocą. Miasto w pełnej iluminacji robi kolosalne wrażenie!!! Ruch nie mniejszy, a na Newie na pewno większy. Zwłaszcza zaraz po 1-szej w nocy, gdy kolejno podnoszone są mosty. Wszędzie rozbawione tłumy, szampan się leje i tak pewnie co noc. Pozdrawlajut mołodcy. |
|